Warsztaty 25-26 stycznia 2014

Kolejny raz usiedliśmy w szkolnej ławce, żeby za kilka dni usiąść ze spokojem w fotelu samolotu. Tak to chyba już jest, że ta ławka jest jakimś logicznym etapem zdobywania wiedzy i ćwiczeń. Piloci zanim siądą w swoim fotelu również wiele lat spędzają w ławkach, ale i te nie są ich ostatnim szkoleniem. Kolejna grupa, kolejne lęki, obawy i odkrycia na koniec zajęć. Najciekawsze są zawsze te podsumowania – kiedy samodzielnie możemy zracjonalizować nasz strach. Takiej umiejętności nauczyła nas Marta Noryśkiewicz. Strachu nie oszukamy, ale można go troszkę „obłaskawić” i zapobiec jego natężeniu, a czasem nawet pojawieniu się.

Inż. Mech Robert Kawecki – możemy chyba zaryzykować stwierdzenie, że potrafiłby samolot rozłożyć i złożyć raz jeszcze. Jak mówi, usterki się zdarzają i będą. Najczęściej są to te drobne, z którymi samolot może latać, tzw. lista MEL. Podkreśla, że słowo magiczne w lotnictwie to – procedura. Nie ma nic przypadkowego, nic. Wszystkie przeglądy są zaplanowane i wykonywane, niezależnie czy samolot latał czy nie. Mechanik również nie jest osobą przypadkową w hangarze, tylko z zamiłowania do awiacji. On musi zdać szereg egzaminów państwowych i otrzymać licencję, podobnie jak pilot i kontroler.

Igor Augustyniak – Zwykle go nie widać, czasem słychać, na naszych zajęciach można go poznać. Było prawie jak w kokpicie, dzięki specjalnemu programowi komputerowemu Cpt zasymulował nam lot samolotem z Gdańska do Warszawy. Działo się dokładnie tak, jak on robi to w samolocie, ustawiając poszczególne warunki tego lotu – wraz z punktami przez które mamy przelecieć. Było również tradycyjnie o wlatywaniu w burzę, o piorunach, o korkociągach, o oderwaniu skrzydeł, o zderzeniach samolotów , bocznych wiatrach, frontach pogodowych i oczywiście o fascynujących dziurach powietrznych:) Z całego wachlarza nieszczęść które nas mogą spotkać w powietrzu, pilot dokładnie wyjaśniał co z tego naprawdę jest niebezpieczne a co jest troszkę produktem naszej wyobraźni:)

Może dajmy na to do Paryża – wirtualne wycieczki z kontrolerem Markiem Pyrzyną – są już chyba naszą tradycją. Byliśmy w wielu miastach Europy. Tym razem lotem nr 333 polecieliśmy do Paryża właśnie. Wyjątkowy wykład kontrolera o tym jak to się dzieje, że samolot nigdzie nie znika i jak wyglądają poszczególne kontrole przez które się przemieszczamy. I wiemy, że ulubiony dzień kontrolera to Hello- Good bye.

Stewardessy Joanny Mikołajczyk wiemy że, kawa i ciastko to tylko część niewielka obowiązków personelu pokładowego. Te zazwyczaj drobne panie, są w stanie zapanować sprawienie nad kilkudziesięcioma czasem niesfornymi pasażerami. Personel pokładowy to super profesjonalnie wyszkolona grupa.

Leszek Buczyłko wyjaśnił wszystkie zdrowotne aspekty latania. Czasem bywają choroby, przypadłości, przy których musimy zwrócić większą uwagę na przygotowanie się do podróży. Nie wykluczają one latania, musimy być zwyczajnie ostrożniejsi. Na pokładzie, pomimo doskonałego wyszkolenia personelu, nie ma lekarza. Dalekie podróże mogą powodować dyskomfort, wtedy warto zastosować się do rad naszego lekarza, żeby podróżowało się wygodniej.